Jestem w trakcie małych zmian. W końcu.
To już nie moje pierwsze miesiące w Wlk Bryt, ale wciąż jest ciężko. Jednak mam nadzieję że choć jedna kwestia trochę się polepszy- mianowicie czas dla siebie.
Ostatnio w mojej obecnej pracy, zarządzanie personelem przez szefową pozostawia wiele do życzenia. Organizacja totalnie do kitu- brakuje osób do pracy, od 2 miesięcy sytuacja się nie zmienia i wychodzi na to że pracujemy z dziewczynami jak woły, nie mając czasu dla siebie. Jeśli już od bidy mam dzień wolny, spędzam go z najbliższymi chcąc nadrobić zaległości związane z "ogniskiem domowym" oraz wyjściami ze znajomymi na pogaduchy. Cenię sobie ogromnie swój czas wolny i chcę żyć. Dlatego postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i od następnego tyg idę do innej pracy, mam nadzieję że tymczasowej, która pozwoli mi zająć się sobą wieczorami i weekendami a tym samym ułatwi drogę do uzyskania pracy w miejscu, w którym będę się rozwijała;-).
Bardzo brakuje mi blogowania;-)
Ostatnio gdy miałam wolne, wybraliśmy się do Richmond Parku (londyn).
Porobiłam parę fotek, trochę się oderwałam i zrelaksowałam:-).
Poniżej parę rzutek.
Richmond Park- i ulubione miejsce. |
Ciderki- smaczne i owocowe, odpowiednik dla polskiego redsa |
i tak zostać... |
zakochałam się w tej torebce...gdybym tylko mogła teraz szaleć;-) |
Buziaki dla Was:-)
Pojawię się niebawem z recenzją.
Gratuluję nowej pracy :) Należy Ci się więcej wolnego :* Czekam na Twój come back :D
OdpowiedzUsuńDzięki:-))) ja też czekam:D stęsknilam się za klepaniem w klawiaturkę w słusznej sprawie;-)))
UsuńWidziałam dzisiaj tą torebkę :) Urocza jest!
OdpowiedzUsuńJest cudna!
UsuńTeż się właśnie zakochałam w tej torebce! ;) I brawo za branie spraw w swoje ręcę :)) Trzymam kciuki, żeby wszystko Ci się poukładało!
OdpowiedzUsuńDzięki kochana;-)))!
UsuńŻyczę Ci Kochana, by wszystko Ci się poukładało tak jak tego sobie zapragniesz :* bo nie ma nic przyjemniejszego niż czas dla siebie, więc głowa do góry, wszystko będzie ok :*. W tym parku jest cudownie ^^, widzę wiatr we włosach :D.
OdpowiedzUsuńTorebka przeurocza, musisz ją sobie kiedyś kupić :D. Miłego dnia życzę :*
Dziękuję:*
Usuńwiatr był w pewnym momencie nieznosny, po nim pojawił siędeszcz a potem już było zimno:D i tyle z 30stopniowego upału:-))
Super, ze znalazlas nowa prace :*
OdpowiedzUsuń:*
UsuńMiałam takie same początki w Anglii. Pracowałam za marne grosze (6 funtów na godzine) w naprawdę ciężkiej fizycznej pracy. I często dopiero o 22 czy nawet 23 mogłam sobie powiedzieć `o jutro wolne` bo potrafili dzwonić o 23, że jutro do pracy. A mój rekord nadgodzin to od 6 rano do 1:50 w nocy :)i jeszcze oczekiwali, że na 6 będę w pracy! Znalazłam sobie inną pracę i teraz mam spokój i czas na wszystko więc wierzę, że Ty też dasz radę :)
OdpowiedzUsuńwiesz co, ludzie potrafią innych strasznie wykorzystywac. Niestety wiele osób godzi się na to bo nie wierzą że może być lepiej, a poza tym boją się zmian. Wiele pracodawców to wykorzystuje i jeszcze przy okazji chcą obudzić w pracownikach przekonanie ze powinni im być wdzięczni za pracę...koszmar.
Usuńprędzej czy później wszystko się poukłada, walcz o swoje i nigdy się nie poddawaj :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za cenne slowa:)))
Usuń