piątek, 24 maja 2013

Krótkie, kręcone włosy- Inspiracje:-)

Hej Dziewczyny! :)

Dzisiaj inspiracje włosowe, czyli fryzury które strasznie mnie urzekły pod względem lekkości i kobiecości:-)
Krótkie włosy nie są moim marzeniem, właściwie marzą mi się długie, ale ze względu na ostatnie cięcie bliżej mi do krótkiej, nowej fryzury niż zapuszczania. 
Próbowałam zapuszczać wielokrotnie, ale po rozjaśnianiu (tak wiem, powtarzam się:P) moje wysiłki idą na marne, muszę się radykalnie pozbyć tych partii włosów, które najwięcej przeszły a wtedy skupię się na zapuszczaniu.
Poniżej zdjęcia, które zebrałam w ostatnim czasie i które przekonują mnie, że krótkie włosy też są mega kobiecie i seksowne;-).
1.
2.
3.

4.
5.
6.
7.


8.
9.
10.
11.
12.
13.
*Wszystkie zdjęcia pochodzą z internetu i nie są moją własnością.

I jak wam się podobają:-)?

Jak spędzacie piąteczek:-)? Ja delektuję się pysznym drinkiem przy chilloutowych nutach przeglądając Wasze blogi. Błogość.;)

środa, 22 maja 2013

Balsam do ciała- Little me Organics Yipeee Playtime

Hej Kochane:-)
Dzisiaj o bardzo przyjemnym balsamie do ciała o pojemności 150ml, który udało mi się kupić w funciaku. Po kilku użyciach żałowałam, że nie kupiłam dwóch opakowań, ponieważ dostarczył natychmiastową miękkość oraz nawilżenie skóry. Poszukiwałam go w innych funciakach i nawet specjalnie udałam się do tego samego, ale niestety już nie widziałam go na półkach.

Firma Little me Organics produkuje kosmetyki z myślą o najmłodszych i przykłada dużą wagę do naturalnego i bogatego składu. 

Cena reguralna to 4,99F - www.littlemebaby.co.uk


"I am a very gentle formulation & have no synthetic fragrance"



Skład: Aqua (Water), Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Glycerin, PEG-20 Stearate, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Calendula Officinalis (Marigold) Flower Oil, Citrus Nobilis (Mandarin orange) Peel Oil, Citrus Aurantium Amara (Bitter Orange) Flower Oil, Cymbopogon Martini (Palmarosa) Oil, Pelagonium Graveolens (Geranium) Flower Oil, Rosa Damascena (Rose) Flower Oil, Tocopheryl Acetate, Ethylhexylglycerin, Xanthan Gum, Geraniol, Citronellol, Farnesol, Limonene, Linalool, Sodium Hydroxide, Polyaminoproyl Biguanide, Phenoxyethanol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid.



Moje wrażenia:

  • Krem wchłania się szybko, ale jest przy tym wydajny, bo już niewielka ilość starcza, żeby dopieścić skórę,
  • konsystencja jest w sam raz- nie jest za gęsta, łatwo nakłada się na palce, nie przelewa się,
  • ma delikatny zapach- Neroli, Róży  oraz organicznej madnarynki, ale nie jest to zapach drażniący, perfumowany, 
  • skóra jest miękka, nawilżona i elastyczna.
  • właściwie wad nie zauważyłam:-)

Porównując balsamy z półek dla dzieci, krem wypadł całkiem nieźle. Bogaty skład, przyjemny, delikatny zapach, szybkie wchłanianie i skóra zgodnie z obietnicą producenta, nawilżona i miękka.

Macie swoich faworytów wśród balsamów dla dzieci?



wtorek, 21 maja 2013

Brwi z Eveline Art Scenic i zaległe zdjęcie cięcia;-)

Hej Dziewuszki:-)!

Dzisiaj o kosmetyku do brwi, który zakupiłam w Polsce w Rossmanie za cenę 10 zł (promocja).
Jest to Korektor do brwi 3 w 1, który ma za zadanie:

-przyciemnić,
-optycznie wyregulować,
-nabłyszczyć.


Skład: Aqua / Water, Polyvinyl Alcohol, PEG 75 Lanolin, Propylene Glycol, Propylene Glycol / Water / Hydrolyzed Silk / Phenoxyethanol, Metylparaben / Butylparaben / Ethylparaben / Propylparaben, Panthenol, Triethanolamine, Carbomer, May contain: CI 77491, CI 77492, CI 77499.


Ja z brwiami to za bardzo się nie bawię przy makijażu, lubię je podkreślić, ale efekt mocnego podkreślenia daje u mnie teatralny, wręcz komiczny i zbytnio przyciągający uwagę efekt.
Od korektora oczekiwałam ujarzmienia włosków i lekkiego przyciemnienia. 
Do wyboru były dwa kolory- brązowy i czarny.

Moje wrażenia:
  • Szczoteczka pozwala rozczesać brwi a konsystencja korektora pomaga je ujarzmić. 
  • kolor jest delikatny, nienachalny,
  • troszkę barwi skórę, jeśli przycisnę za mocno szczoteczkę, ale można nadmiar ściągnąć chusteczką, lub po prostu palcem,
  • trwałość jest niezła, trzyma się prawie cały dzień,
  • nie zauważyłam nabłyszczenia,
  • korektor nadaje naturalny efekt- taki jaki lubię u siebie.

Korektor spełnia swoje zadanie, jeśli ktoś oczekuje lekkiego przyciemnienia włosków, ale przy ubytkach w brwiach może okazać się mało pomocny. 

U mnie ten korektor wygrywa póki co z kredką, ale nadal szukam swojego sposobu na brwi. Być może za jakiś czas zdecyduję się na hennę. Lubię delikatnie podkreślone brwi.

Kilka słów o cięciu.
Wiem, że nie raz mówiłam o tym, że zapuszczam włosy. Niestety były one po takich przejściach, że nawet ostatnie farbowanie, które wydawałoby się strzałem w dziesiątkę, nie było na tyle skuteczne aby pozbyć się pasm w oliwkowym odcieniu, które są jeszcze pamiątką po rozjaśnianiu z sierpnia 2012 roku.
Doszłam do wniosku, że takie zapuszczanie i farbowanie nie ma sensu i muszę się tych partii po prostu pozbyć, by móc zapuścić zdrowe włosy.
Poza tym zamarzył mi się krótki, kręcony bob;-) Lubię krótkie fryzury, tak samo lubię długie włosy, a zmiany uwielbiam. Nie żałuję.

I króciutka opowieść na temat wizyty u fryzjera- fryzoamatora...- miał być bob. 

I miał wysuszyć bez stylizacji na szczotkę, podkreśliłam wyraźnie, że chcę aby wysuszył na dyfuzor i środki do stylizacji ograniczył do minimum...Nie posłuchał mnie
Po pierwsze "asystentka" podczas mycia włosów prawie przebiła palcami mi skórę, była tak niedelikatna że spokojnie mogłaby zmienić profesję na taką, w której potrzebna duża siła w dłoniach...
Włosy myła mi tak gorącą wodą, że musiałam ją wręcz błagać o obniżenie temperatury. 

Fryzjer kiwał głową na moje prośby, ale kompletnie się ich nie posłuchał. Od kiedy bob jest prosty?! poza tym gdy wyprostowałam swoje włosy w domu, kilka dni później, były one źle pocieniowane- tzn widać dokładną granicę pomiędzy najkrótszymi pasmami a najdłuższymi. 

Gdy zaczął suszyć włosy po cięciu, dał taką ilość pianki, że spokojnie starczyłaby na 3 głowy...najpierw używał dyfuzora i wszystko fajnie, pochwalił fale, ale... następnie sięgnął po okrągłą szczotkę i zaczął prostować to, co wcześniej podsuszył na dyfuzorze(wtf?). Mój protest strasznie go zdziwił...a gorące powietrze suszarki powodowało, że myślałam że skóra z włosami mi się stopią...Zmoczył więc wyprostowaną partię włosów i znowu w dyfuzor. Miałam szopę, spuszone fale, ale najgorzej to nie wyglądało.
Wyszłam stamtąd niezadowolona, ale przynajmniej miałam już o 3/4 mniej oliwkowych pasm;-). 
Jak będę w Polsce, pójdę na małą korektę, no zasiadł mi w głowie ten kręcony bob. Ogólnie włosy dobrze się układają, ale kształt fryzury nie jest taki jaki chciałam. 

Mogę wrzucić to doświadczenie do szufladki- "A idź pan z tym fryzjerem do diabła" ;-))

A jak Wasze brwi? Macie swoje ulubione kosmetyki?

piątek, 10 maja 2013

Mała prywata. Nowy początek

Hej kochane.
Dzisiaj krótka prywata. 

Nieznana ścieżka, ale na pewno nie prowadząca donikąd.

Opuściłam na jakiś czas bloga, ponieważ w moim życiu nastąpiły pewne zawirowania i wszystko przewróciło się do góry nogami. Niestety czasem życie płata figle i aby odbić się na nowo trzeba podjąć ciężkie decyzje, które przyniosą ze sobą nowe, może lepsze życie.
Teraz jest czas na duże zmiany, dlatego też odsunęłam się na chwilę z blogosfery. A jak wiele kobiet w podobnych sytuacjach zdecydowałam się na początek na zmianę fryzury;-) Ciekawe?

Wierzę jednak w to, że wrócę do Was prędko i będę miała dla Was i blogowania wystarczająco dużo czasu  by nie zostawawać w tyle, bo czuję że mi tęskno do Was:-) 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...