Ale dzisiaj postanowiłam zorganizować sobie dzień z blogiem, albo przynajmniej większą częśc dnia spędzić na blogowaniu i nadrabianiu zaległości w czytaniu Waszych postów:-).
Generalnie może i czasu brak ale moment na kosmetyczne zakupy zawsze się znajdzie, to odwiedziny na ZSK, to w Poundworldzie;-), albo w Bootsie lub Superdrugu...
Zacznę od nowych nabytków:-)
Jest ich troszkę, więc pierw je pokaże a potem wyłonię zwycięzców lipcowo-czerwcowych:)
Zestaw ZSK- wysyłka za granicę sprawiła mi ogromną radość, lubię ich produkty więc postanowiłam zrobić większe zamówienie:) Co prawda opisuję to z opóźnieniem bo przesyłka dotarła do mnie ok miesiąc temu, ale lepiej późno niż wcale;-)))
Olejek z nasion malin, kwas hialuronowy 1%, hydrolizat jedwabiu, olej konopny, gliceryna roślinna, konserwant PEG, olej arganowy, l-cysteina, spirulina algi morskie, emulgator |
Jeśli chodzi o zużycie wymienionych wyżej produktów, z braku czasu nie używałam jeszcze glicerynki roślinnej (mam taką zwykłą apteczną jeszcze) spirulinki (znam ją od Eve:-)), nie robiłam własnych kosmetycznych "przetworów" więc również nie korzystałam z emulgatora oraz konserwantu. Pozostałe używam na buzię lub na włosy, zamiennie:-).
Kolejne to zdobycze drogeryjne, a wśród nich Kaminomoto:-)
I ulubieńcy:-)
1) MakeUp
- kreseczka z lorea'a jest prosta do zrobienia, aplikacja przyjemna i "nieuciekająca". Kreska trzyma się cały dzień:-)
- róż do policzków GOSH- najlepszy do tej pory dla mnie, daje delikatny róż na policzkach i jest wytrzymały, bardzo lubię go nakładać na policzki:-)
- zdobycz z GLAMOUR angielskiego czyli pomadka pielegnująca do ust BALANCE ME- o bardzo fajnym składzie- olejki:-) blask na ustach niczym po bezbarwnym błyszyczyku i 100% pielęgnacji.
2) Włosowe
- Olejek Arganowy- używam na końcówki na umytych włosach, dobrze wygładza, walczy z puchem.
- Mgiełka z l-cysteiną- spróbowałam, śmierdziała strasznie ale to jak wygładziła moje włosy wynagrodziło zapach. Do mgiełki użyłam l-cysteiny, gliceryny, pantenolu oraz olejku lawendowego aby trochę zabić zapach
- Mgiełka z kwasem hialuronowym- wiem, że nawilża więc mgiełkę robię co 4, 5 dni na nowo, na bazie wody różanej lub mineralnej, dodając jedwab, pantenol, keratynę oraz któryś z olejków.
3) Pielęgnacja twarzy
- olejek z nasion malin- na noc, dobrze nawilża
- kwas hialuronowy - kropla tego i jeszcze jakiegoś olejku a buzia wygląda zdrowo i w dotyku jest przyjemna:-).
Co do moich włosów, ostatnio jest źle. Są w złej kondycji ale nadal nawilżam, regeneruję...
Kolor jest nieciekawy, nie taki jak bym chciała. Żółć i pomarańcz a w niektórych miejscach zieleń i szary...jak z tym walczę?
Koncentratu pomidorowego używam aby usunąć zieleń, z żółcią walczę robiąc płukankę z gencjanu fioletowego oraz czasami użyję szamponu Sheer blonde (tak było dziś), ale juz chyba tylko farbowanie pomoże.
Niedługo lecę do Pl na parę dni i pójde do mojej ukochanej fryzjerki. Mam nadzieję że ona przywróci mi wiarę w to, że moje włosy będą miały ładny blond.
No nic, wygadałam się w końcu i chyba mi lepiej;-).
Pozdrawiam:-)
jestes zadowolona z olejku z pestek malin;>
OdpowiedzUsuńczaje się na niego;dhehe;d
pozdrawiam:)!
chodzi mi o działanie na włosy;d
UsuńNa włosy używam sporadycznie:-) także niestety nie mogę się wypowiedzieć:)
UsuńWiem że Haircare go używa i raczej sobie chwali;-)
Zainteresowałaś mnie tym produktem Kaminomoto:>
OdpowiedzUsuńA ile on Cię kosztował?
Już czekam z niecierpliwością na twoją opinie o tym produkcie:>
Swietna ta kreska :). Wlosy na zdj wygladaja ladnie, mam nadzieje, ze uporasz sie z kolorem :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję kochana:) też mam nadzieję, za 3 tygodnie mam wesele mojej przyjaciółki na którym jestem świadkową...muszę wyglądać idealnie;-)
UsuńZazdroszczę kaminomato :)
OdpowiedzUsuńKreska bardzo mi sie podoba :)
Dziękuję;-) w końcu jako tako mi wychodzi
UsuńŁadne oczko :). Moja siostra uwielbia ten balsam Alberto :).
OdpowiedzUsuńP.S- Owszem, wizyta w Poundlandzie wywołała uśmiech na mojej twarzy, tam jest po prostu wszystko :D. Do tej pory tylko słyszałam o tym cudnym sklepie, cieszę się, że mogłam go odwiedzić.
Ja mam go po drodze do pracy, więc czasami tam "wpadam" i zazwyczaj wychodzę z czymś;-)) też lubię ten balsam, ma dobry skład i moje włosy go lubią:)
Usuńfajny masz puszek na włosach :) aż chciałoby się dotknąć! :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś technologia na to pozwoli:D
Usuńwłosy wyglądają na mięciutkie :)
OdpowiedzUsuńno na to narzekać nie mogę:-) w dotyku są przyjemne:)
Usuńten róż gosh'a ma strasznie fajną fakturę :) wygląda zachęcająco
OdpowiedzUsuńa te pierwsze pudełeczka.. zrób sobie krem ?? :D pierwsze widzę pierwsze słyszę :D
niestety też miałam blond włoski jaaaaakiś czas temu i wiem co to za ból.. ;/ ciężko z nimi.. wrr
Ja też miałam kiedyś, myślałam że już nie wrócę, ale lepiej się czuję w jasnych włosach:)
Usuńróż jest bardzo przyjemny,łatwo nakłada się a pędzel i nie kruszy się. Ma świetlistą poświatę:-) taką bardzo delikatną, z różanym odcieniem.