niedziela, 13 maja 2012

Wymarzony kolor- mój kolor.

I właściwie jedno przychodzi do głowy pytanie- na cholere mi było włosów rozjaśnianie?

I jak tu wrócić do tego koloru...i czy kiedykolwiek będzie taki sam? I czy dam radę?
Ależ mnie wczoraj ścisnęło jak znalazłam to zdjęcie- rok 2004...

12 komentarzy:

  1. na cholere mi było włosów rozjaśnianie?
    To samo sobie powtarzam :D
    Moj niestety nie jest taki sam :( kiedys byl ciemniejszy :/
    Dasz rade, bede trzymac kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, Tobie się udało, te płukanki z kawy zamierzam teraz stosować też reguralnie...

      Usuń
  2. Mam te same dylematy teraz i planuję jak tu wrócić do naturalek:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, ale kiedyś nam się na pewno uda! tylko skąd brać tę cierpliwośc;-)

      Usuń
  3. jaki sliczny uśmiech :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale gęste włosy :))! Pewnie, że dasz radę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No chociaż na gęstość nie narzekam;-) ale tak bym chciała mieć ....(lista się nie kończy:D)

      Usuń
  5. pięknie ci w tych włoskach :) powodzenia w uzyskaniu;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna buzia!! Pokazuj ją częściej :))

    OdpowiedzUsuń
  7. o tak, naturalny kolor jest najlepszy, w ogromnej większości przypadków właśnie w takim jest nam najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz! :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...