czwartek, 3 października 2013

Prostowanie keratynowe CocoChoco- wrażenia po 2 tygodniach


Minęły 2 tygodnie od keratynowego prostowania CocoChoco. Czas na pierwsze wrażenia:-)

Dlaczego keratynowe prostowanie?
Na zabieg zdecydowałam się z powodu nadchodzącej jesieni i puchu na włosach, który towarzyszy mi szczególnie o tej porze roku. Mam już za sobą keratynowe prostowanie Encanto (2 lata temu), które różni się między innymi składem- nie ma formaldehydu- drażniące składnika konserwującego, choć wykonanie i rezultaty są prawie identyczne. Czytałam na kilku blogach że działanie jest słabsze jeśli chodzi o podtrzymanie efektu prostych włosów i głównie z tego powodu się na to zdecydowałam- nie chcę całkowicie rezygnować z kręciołków.
Jednak ze względu na obecną pracę, praktycznie większość czasu moje włosy są związane, więc wolę je na co dzień wygładzać niż wydobywać skręt, ponieważ po rozpuszczeniu nie powodują aż tak wielkiego dylematu, kręcone mają to do siebie, że trzeba je zawsze reanimować;-). 

Zestaw zamówiłam na allegro za 123 zł.
szampon 50ml
keraytna 100 ml

O zabiegu
Zabieg CocoChoco polega na regeneracji włosów poprzez wprostowanie w nie keratyny. Ma poprawić ich kondycję, nadać im elastyczności oraz miękkości no i co najważniejsze dla mnie- wygładzić. 
Zabieg można przeprowadzić na farbowanych i zniszczonych włosach. Efekt powinien utrzymywać się od 3-5 miesięcy, jednak włosy kręcone i grube mogą być mniej podatne na efekty, z czym się zgodzę na podstawie doświadczeń innych blogerek. Ja w ciągu ost 2 tygodni nie próbowałam wydobyć skrętu więc nie wiem jak się mają moje kręcioły, pewnie niebawem sprawdzę.

Zabieg pomógł przeprowadzić mi mój partner i trwał 2,5- 3 godziny. 

- włosy umyłam szamponem oczyszczającym wchodzącym w skład zestawu
- wysuszyłam chłodnym nawiewem z szuszarki, 
- na każde pasemko, nałożyliśmy preparat pędzelkiem, po 30 minutach należało włosy wyszyć
- wyszuszyłam chłodnym nawiewiem
- każde pasmo wyprostowałam cztery razy prostownicą o temp. 220 

Włosów nie powinno się myć do 3 dni i unikać odkształceń. Ja nie myłam przez dwa dni. 


Po zabiegu należy unikać szamponów zawierających SLS/SLES, aby nie wypłukały za szybko keratyny z włosów oraz stosować odżywki zawierające keratynę. Należy unikać kosmetyków do stylizacji zawierających wysuszające składniki takie jak np. alkohol.

Więcej informacji o zabiegu znajdziecie na stronie producenta.


Moje wrażenia
Od zabiegu minęły prawie 2 tygodnie i póki co jestem zadowolona z efektu, włosy są wygładzone i choć wywijają się leciutko na końcówkach wystarczy, że wysuszę je na okrągłą szczotkę i nabierają ładnego kształtu. Gdy suszę je bez stylizacji są takie jak na zdjęciach powyżej.

Podsumowując

+ no more PUCH! włosy wygładzone, sypkie, zdyscyplinowane
+ miękkie oraz elastyczne
+ włosów nie trzeba stylizować, samo suszenie ich w odpowiedni sposób wystarczy- nie potrzebna prostownica

- włosy na drugi dzień są przyklapnięte i bez życia


5 komentarzy:

  1. kusiło mnie te laminowanie, nawet bardzo
    ale chyba dużo zabawy a krótki efekt?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jeszcze, dopiero minął drugi tydzień więc ciężko mówić o trwałości zabiegu:-)

      Usuń
  2. Wyglądasz super w tych włoskach, ale jednak kręciołki pasują Ci najbardziej :-D :-*

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj zastanawiam się nad cocochoco ale nie chce miec całkowicie prostych włosów. Moje sa delikatne kręcono falujące i zastanawiam sie jakie będą po zabiegu?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz! :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...