Hej Dziewczyny:-)
Postanowiłam zrobić mały kolaż ze zdjęć, które udało mi się zrobić podczas mojego pobytu w Polsce. Na początku roku 2013 obiecałam sobie, że Święta Bożego Narodzenia spędzę tym razem z rodziną, która jest w Polsce- a dokładniej w moim ukochanym Wrocławiu:-) i udało się!
To były bardzo pozytywne dwa tygodnie, a i pogoda dopisała. Niestety powrót do Anglii wiąże się jeszcze do dziś z deszczem, wietrzyskiem i ponurą scenerią, miło jest więc popatrzeć na zdjęcia z Polski:-).
Choinka wrocławska na rynku, co roku wygląda tak samo, nie zmienia to faktu, że ma w sobie wiele uroku, dodatkowo jarmark Bożenarodzeniowy nadaje magicznej atmosfery i cieszy oko, zwłaszcza to stęsknione;-).
Krasnale wrocławskie to już symbol Wrocławia, często pojawiają się nowe a ich poszukiwania to nie lada gratka. Krasnale posiadają swoją własną stronę w internecie i jeśli kiedykolwiek zechcecie ich poszukać będąc we Wrocławiu spójrzcie na listę- jest ich 279 (stan na 30.12.2013). Jestem pewna, że to ogromne wyzwanie i nie każdy podoła odnalezieniu ich wszystkich;-) jak oto krasnale lubią, chowają się nie raz po zakamarkach i ciężko je odnaleźć:-).
Daisy to moja mała, kochana istotka, trochę jak euro-sierotka, ponieważ zostawiłam ją rodzicom jak wyemigrowałam. Miałam ją wziąć ze sobą do Anglii, ale gdy już wszystko było gotowe na jej dostarczenie, los chciał, że ja sama musiałam zmienić miejsce zamieszkania i przeprowadziłam się z Londynu do innego miasta. Obecnie nie mam warunków, ale za to wiem, że czarna ma cudownego Pana i Pańcie, bo moi rodzice kochają ją ogromnie i sama nie wiem już, czy to dobry pomysł by ją zabierać, bo widać że psinka jest szczęśliwa a i rodzice się z nią nie nudzą;-).
Miałam jej kupić ten różówy ciuszek na święta, ale UC of Benetton krzyczał wysoką cenę za sweterek;-) zostałam przy kości i zabawce.
Cudny widok na rzekę - Ostrów Tumski.
Podwójna tęcza bardzo wcześnie, widok z balkonu.
SkyTower- wielu osobom kojarzy się z jednym i nie wszystkim się podoba, ja za to lubię ten widok, budynek pięknie wygląda o zachodzie słońca, ponieważ światło i kolory odbijają się od lustrzanych szyb.
Ostrów Tumski i Most Tumski- kiedyś, dziś potocznie- Most Zakochanych
Biznes się rozkręcił, bo jeszcze rok temu nikt nie stał z kłódkami do sprzedaży;-) już nie trzeba kombinować skąd wziąć kłódkę- bo wszystko jest na miejscu. Mało tego jakiś czas temu 300kg kłódek trafiło do magazynu, ponieważ za bardzo obciążały most. Niestety nie wiadomo jaki będzie dalszy los symboli miłości, ponieważ władze Wrocławia planują renowację mostu...
Mimo wszystko na dzień dzisiejszy- jest to miły odcinek Wrocławia.
Kicia ( o imieniu Kicia) mojego kumpla, który w pewnym momencie, gdy ja siedziałam po turecku, postanowił zrobić sobie z nóg legowisko. Mega przyjemne uczucie, gdy taki z natury dziki zwierz, sam podchodzi i daje się pogłaskać;-).
Pizza z dobrymi znajomymi- była przepyszna, a jeszcze lepsze było samo spotkanie:-)
Cudowny, świąteczny czas, nie byłby tak magiczny gdyby nie zapach żywej choinki:-).
Powrót do "angielskiego" domu.
Udało mi się spędzić czas z rodziną, przyjaciółmi i znajomymi, który przyniósł wiele uśmiechu i radości:-)
Udało mi się spędzić czas z rodziną, przyjaciółmi i znajomymi, który przyniósł wiele uśmiechu i radości:-)
Oczywiście nie odpuściłam sobie wizyty w polskich drogeriach, za jakiś czas otrzymam paczkę z kosmetykami, które upolowałam w PL i już nie mogę się doczekać ich testowania.
Było cudownie.
Pozdrawiam:-)
Nikt nie lubi powrotów :( a Anglia wyjątkowo nie sprzyja pogodowo ostatnio :(
OdpowiedzUsuńDzisiaj jest w końcu piękny dzień, a mnie dopadł kaszel, osłabienie czyli konkretne znaki mówiące o nadchodzącym choróbsku, żeby się nie dać muszę siedzieć w domu, a gdy już będę czuła się lepiej Anglia znów zaszczyci nas swoimi humorami;-)
Usuńpiękne zdjęcia zamarzyłam o kolejnej wizycie we Wrocławiu i oczywiście narobiłaś mi ochoty na pizzę! ;)
OdpowiedzUsuńDzięki:-) Sama jak patrzę na to zdjęcie walczę z maluśkim ślinotokiem;-)
UsuńPizza! Nie mogę się skupić na niczym więcej!
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia :) tą tęczę też mi się udało sfotografować - wstałam rano, odsłoniłam żaluzję i było tylko: woooow! :)
OdpowiedzUsuńCoś cudownego, w życiu nie widziałam takiej tęczy o tej godzinie...i od tej strony.
UsuńAaa pizza :) A ja akurat jestem głodna i aż mi ślinka leci na jej widok ;) Cieszę się, że miło spędziłaś czas :) następnym razem koniecznie zahacz o Poznań! :*
OdpowiedzUsuńPS: Daisy i kicia kumpla przepiękne :D
Chciałam to zrobić, ale niestety czasu nie starczyło, a święta przyniosły malutki chaos;-), następnym razem zaplanuję sobie już wcześniej wycieczkę:-).
UsuńZwierzaki dziękują za komplement:D
Cudna ta choinka, w porównaniu do tej u mnie w mieście jest strasznie kiepska!
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda wieczorem:-) a w jakim mieście mieszkasz?
UsuńPizza mniami <3 Tęcza piękna :)
OdpowiedzUsuń;-)
Usuńpiękne zdjęcia! ahhh jak tęsknie za polską
OdpowiedzUsuńJest za czym, zwłaszcza siedząc w tej angielskiej aurze:/
UsuńPrzywolalas wspomnienia Wroclawia gdy odwiedzalam go dwa lata temu o tej samej porze. Wroclawski rynek jest przepiekny o poranku.
OdpowiedzUsuńSwoja droga, sama mieszkam w Londynie od trzech lat ale od niedawna interesuje sie pielegnacja wlosow i marzy mi sie pol Rossmana bo wiem jakcudowne kosmetyki maja w swojej palecie. I tu moje pytanie: czy mialas jakies ograniczenia lub problemy z wysylaniem paczki z taka iloscia plynow? Z tego co pamietam to na drodze UK-Polska taka przesylka jest bardzo ograniczona. Pomoz?
Pozdrawiam goraco
Widma
Właściwie paczkę wysyłam pierwszy raz z Polski do Anglii. Przed wylotem do Polski zamiast płacić za dodatkowy bagaż też zorganizowałam paczkę, do której dorzuciłam parę kosmetyków- zajęło to całe pudełko po butach. NIe było w związku z tym problemów. Teraz muszę zorganizować paczkę z PL do Anglii w której będzie tych kosmetyków trochę więcej. Może to też kwestia przewoźnika, ciężko mi się wypowiedzieć konkretnie ponieważ dopiero drugi raz będę wysyłać z kosmetykami (w pudle są również ciuchy i książki). Ale jak już dostanę, dam Ci znać:-)
Usuńwrocław jest przepiękny :) piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńPiękny foto - mix :-)) Musimy się kiedyś spotkać w PL :-*
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, a pizza wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńooo tak zima w tym roku nas rozpieszcza trzeba przyznać :) zawsze marzyłam żeby pojechać do Wrocławia niby nie mieszkam daleko ale jakość zawsze coś wypada :(
OdpowiedzUsuńfajny blog, ciekawe posty z pewnością będe zaglądać tu częściej..obserwuję!:)
Przepiękne zdjęcia i super piesek :)
OdpowiedzUsuńSuper, że udało Ci się spędzić święta w domu, ja niestety już drugie pod rząd w UK. Planujemy w tym roku wybrać się do PL, ale to nigdy nic nie wiadomo. Swoją drogą w Polsce do Wrocka mam jakieś 8 km :P
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia, kochany piesek, no i fajnie że tak tęsknisz za Polską ;-)
OdpowiedzUsuń