Witajcie kochane!
Dzisiaj chciałam Wam przedstawić produkty, których namiętnie używam do zabezpieczania końcówek.
Kiedyś, z początkiem włosomaniactwa, wpadłam w szał odstawiania silikonów gdy dowiedziałam się jakie są ich wady. Szybko jednak pokornie wróciłam, ponieważ końcówki zaczęły się szybciej niszczyć a włosy tęskniły za silikonowym wygładzeniem.
Zaczęłam wczytywać się w składy i wyszukiwać silikonów w sąsiedztwie olei i innych dobroczynnych składników, ale bez alkoholu.
Teraz silikonów się nie boję jeśli chodzi o zabezpieczanie włosów i ich wygładzenie, ale na pewno odstawię na półkę szampon, który w składzie silikon posiada.
Moimi faworytami w tej dziedzinie są dwa produkty- Got2b Oil-licious oraz Jedwab CHI.
Właściwie jeden z nich pewnie jest Wam dobrze znany, ale drugi odnalazłam jakiś dłuższy czas temu w angielskiej drogerii Superdrug w promocyjnej cenie 2,99F.
Moje produkty do zabezpieczania końcówek włosów:
Serum CHI, cena ok. 7 zł za 14 ml
Skład: Cyclomethicone, Dimethicone, C-1215 Alkyl Benzoate, Panthenol, Ethyl Ester of Hydrolyzed Silk, Phenoxyethanol, Parfum, D&C Yellow 11, D&C Red 17, Zinc Oxide, Titanium Dioxide, Mica, Boron Nitride Powder
+wygładza delikatnie i nadaje połysk
+ma piękny zapach- choć przypomina bardziej męskie perfumy;-)
+chroni końcówki
+zmiękcza
-może obciążyć
-stosowany za każdym razem może mieć działanie wysuszające (przeproteinowanie), warto stosować zamiennie z produktami w których składzie będzie znikoma ilość protein.
Stylizujący olejek Got2b Oil-licious
cena za 50 ml -4 funty
Skład:
+skład! same olejki, które mają zmiękczający i ochronny wpływ na włosy:-) na dole w spisie alkohol anyżowy aromatyczny, nadaje kosmetykowi kwiatowy zapach, ale na samym dole w składzie krzywdy nie robi
+wygładza i nadaje połysk
+wygładza i nadaje połysk
+przyjemny zapach
+chroni końcówki
+zmiękcza włosy
+wydajny
-nie zauważyłam:-)
Olejki stosuję zamiennie, jednak częściej używam tego z Got2B.
Ps. Mała prywata;-)
W zeszłym tyg we wtorek wróciłam z tygodniowego urlopu w Polsce. Wrocław przywitał mnie piękną pogodą oraz wytęsknionymi buziami bliskich:-) Czas spędziłam cudownie ciesząc się z każdego spotkania.
Przy okazji przywiozłam ze sobą parę kosmetyków, które uznałam za ciekawe i warte wypróbowania.
Odwiedziłam też fryzjerki i to dwie...pierwsza wizyta na podcięcie włosów u mojej ukochanej fryzjerki, druga wizyta była wizytą spontaniczną i zdecydowanie nie żałuję. Pojechałam z przyjaciółką do Siechnic- ona sama jeździ tam już jakiś czas, a jej siostra już dłużej.
Pani Kasia rozjaśniła mi trochę włosy i położyła mieszankę aż 5 blondów by zneutralizować mój oliwkowy odcień ;-)
Myślę, że poradziła sobie bardzo dobrze i za naprawdę przystępną cenę zajęła się moimi włosami! (zapłaciłam za farbowanie i grzywkę 70zł).
Polecam Wam wizytę w jej saloniku w Siechnicach jeśli jesteście z okolic:-) (k. Wrocławia). P. Kasia jest bardzo sympatyczna i słucha klientki. Co prawda miałyśmy kilka odmiennych zdań na temat pewnych włosowych kwestii, ale jedno jest pewne- Pani Kasia nie jest fryzjerką której zależy na pieniądzach bardziej niż na dobru klientki. Poszłam do niej z przyjaciółką, która schodzi z ciemnej farby. Pani K. już raz zrobiła jej delikatne rozjaśnianie miesiąc wcześniej, ale gdy psiapsióła jeszcze raz poprosiła o rozjaśnienie spotkała się ze stanowczą odmową. Mało tego dyskutowałyśmy na temat pewnych zabiegów i sceptycznie podchodzi do keratynowego prostowania- w którym zanim wprasuję się keratynę trzeba włos potraktować b. wysoką temp (ja osobiście uważam, że dla efektu warto, ale podejście Pani K. jest dobre- zależy jej na dobrej kondycji włosów). Wiem, że robię reklamę, ale jestem zadowolona, więc się dzielę;).
Włosy tydzień po farbowaniu zachowują się dobrze, nie są przesuszone oraz nie wypadają mocniej.
A oto przyjemniaczki z Polski:
Tusz Pump Up pokochałam! do reszty się przekonuję:-) |
Salonik Fryzjerki U Kasi- Siechnice, przemiła Pani fryzjer do której z pewnością wrócę za 4 miesiące;-), strona saloniku jest w trakcie tworzenia, jak powstanie dopiszę;-) |
Pozdrawiam i przepraszam za tak dłuugą przerwę;-)!
Ten stylizujacy olejek ma swietny sklad :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie :)
UsuńGdy zobaczyłam go na półce, jako nowość, od razu zajrzałam na skład- miło się zaskoczyłam:-)
UsuńCiekawa jestem czy jest dostepny we wloszech ... Sama z checia bym go kupila :D
UsuńKupiłam ostatnio ten żółty tusz i jestem zachwycona ;)
OdpowiedzUsuńJest genialny i za taką dobrą cenę!
UsuńSuper są te olejki! Gaffi, ale udał Ci się urlop - pogoda była cudowna :-)). Piękne Panie widzę na zdjęciu!!
OdpowiedzUsuńDzięki Natka!:-)
UsuńDziękuję w imieniu Pani Kasi:-) i w swoim:D
lubiłam kiedyś ten jedwab :) może warto do niego wrócić hmm
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że urlop Ci się udał :), mój dopiero na przełomie lipca/sierpnia.
Ps. też jestem z Dolnego Śląska :))
ten tusz Lovely widziałam ostatnio u Anwen, chyba też spróbuję. Pokazałabyś szczoteczkę? :)
OdpowiedzUsuńwyglądasz kwitnąco :)
OdpowiedzUsuń