Czy macie w swoim kosmetycznym arsenale kosmetyk, którego skład Wam nie do końca odpowiada, ale za to nie możecie się go pozbyć bo uwielbiacie jego zapach?
Kiedyś używałam tej odżywki w Polsce, nie szkodziła moim włosom, ale pod koniec butelki już na nie kompletnie nie działała- za to zapach zawsze był ten sam- owocowy, słodkawy, kwiatowy- bardzo dobrze utrzymujący się na włosach:-).
Gdy skończyła mi się buteleczka postanowiłam kupić znowu ale już nigdzie nie mogłam znaleźć bo wycofali to z serii- tak mi się bynajmniej zdaje, wtedy pojawiły się te podłużne buteleczki i nowa kampania reklamowa. Będąc w Anglii trafiłam na tą odżywkę w funciaku i od razu wrzuciłam ją do koszyka- mimo wszelkich zastrzeżeń do składu (silikony, parabeny, alkohol...) użyłam jej dzisiaj i nie mogę się opanować chcąc od czasu do czasu powąchać ten zapach na włosach:-). Ponadto włosy są wygładzone i miękkie:-)
TaDam!
Opis:
Nadająca połysk i jedwabistą miękkość odżywka do włosów farbowanych, suchych i zniszczonych z wyciągami z owoców dzikiej róży, jojoby oraz wit.E.
Formuła zawierająca ekstrakty z wyżej wymienionych składników, skomponowana w czystej, górskiej źródlanej wodzie, stworzona specjalnie po to, aby:
- intensywnie odżywić suche i zniszczone włosy oraz nadać im jedwabistą miękkość;
- wydobyć i podkreślić naturalny połysk;
- nadać włosom pełną witalności elastyczność.
Odżywka do spłukiwania.Skład:
Ciekawi mnie, czy Wy macie kosmetyk który zaczarował Was swoim zapachem i pomimo odpychania ze względu na skład jest z Wami już długi czas:-)
używałam kiedyś ich odżywek, zapachy faktycznie fajne i ciągle utrzymujące się na włosach, nie do 'zdarcia' :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam takich kosmetyków :) Zazwyczaj podoba mi się i skład i zapach :)
OdpowiedzUsuńMi też, ale moje włosy chłoną zapachy z otoczenia i pd koniec dnia nie pamiętam że coś pachnącego na nich było, z tą odżywką jest inaczej:-)))
Usuńja od jakiegoś czasu mam ochotę kupić sobie jakąś odżywkę zwracając uwagę tylko na zapach, kilka razy próbowałam ale później sprawdzałam jednak skład i mi się odechciewało zakupów xd
OdpowiedzUsuńdzisiaj widziałam/wąchałam maskę która miała i zapach i skład niezłe, ale zrobiłam ostatnio zapasy i wyprałam się przy tym z kaski więc nie kupię jej na razie..
O Bosz, nigdy w życiu nie używałabym czegoś tylko dla zapachu :D
OdpowiedzUsuńOj tam oj tam:D można się pokusić, zapach jest tego wart;-)
UsuńTy lepiej na taga odpowiedz a nie mi tu Boszujesz:P:D
Nie jest taka dramatyczna :P dimethicone i odparowujący, substancja kondycjonująca i alkohole tłuszczowe o działaniu nawilżającym. Fakt, koniec, ale widywałam gorsze odżywki. Z denatem na początku na przykład.
OdpowiedzUsuńHerbal ma wspaniale pachnące kosmetyki. Kiedyś, jako nastolatka używałam tylko ich ze względu na zapach właśnie.
Tu jeszcze w starej wersji butelki? u mnie nigdzie już takich nie można dostać. Ja używam tych produktów i nic złego mi z włosami nie robią :) a zapachy boskie..
OdpowiedzUsuńteż mi się zdarza kupic coś dla zapachu a później się meczę z niefajnym kosmetykiem :)
OdpowiedzUsuńzapach jest powalający :)
OdpowiedzUsuńSkład nie jest taki zły :) Dimethicone się zmywa łatwo a Cyclo...e odparowuje z włosa, a w tej odżywce są i dobre rzeczy - ekstrakty itd :).
OdpowiedzUsuńNie jest najgorszy, ale można znaleźć lepsze, z tym że nie mam odżywki której zapach utrzymywałby się tak długo jak tej:-))))
UsuńWitam ;)
OdpowiedzUsuńPrzebywam obecnie na wakacje w Londynie i jako zapalona włosomaniaczka mam zamiar przywieźć pół walizki kosmetyków włosowych do domu :P
Dlatego też- mogłabyś mi powiedzieć gdzie konkretnie kupujesz zarówno kesmetyki indyjskie, jak i oleje (wspominałaś o którymś tesco), czy np. kosmetyki darbur?
Byłabym wdzięczna za nazwę stacji metra i ewentualne dasze wskazówki :)
Daj namiar na siebie to Ci wytłumaczę:-)
Usuńtych odżywek używałam jako małe dziecko :)
OdpowiedzUsuńmasz świetnego bloga , obserwujemy :*?
Widzę że recenzujesz dużo produktów z UK - bardzo mi się to podoba, zawsze mam problem z utworzeniem listy zakupów kiedy jadę na wyspy :) Co do produktów które mnie zachwyciły zapachem a składem już nie bardzo... To na pewno będzie to żel i masło do ciała z Sephory.. Moje dwie piękniochy, ale jak patrze na ich składy to aż mnie ciarki przechodzą :D
OdpowiedzUsuńJa ostatnio wypatrzyłam balsam do ciała..jakiś rosyjski..babci anieli..adeli..czy tam nie pamiętam..czy tam coś takiego o zapachu bzu..ale takiego bzu..prawdziwego, wiosennego, jakby się kwiatkami wysmarować..nie znam składu..ale muszę go mięć:) A jeżeli chodzi o herbal....uwielbiałam! Nie wiedziałam nawet, że skład jest taki beznadziejny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam