Chcę, potrzebuję, pożądam...
1. Glossybox
![]() |
Źródło |
magiczna przesyłka, znana chyba wszystkim, pięknie opakowana, zawierająca małe wersje kosmetyków, którą otwiera się z zapałem i ciekawością:-) Lubię testować nowe kosmetyki, a jeszcze bardziej lubię niespodzianki:-). Cena w Anglii wynosi koło 30 funtów za 3 glossy boxy.
2. KAMINOMOTO - japoński sposób na grube, gęste włosy.
![]() |
Źródło |
Produkt, którego recenzję zamieściła znana blogerka- Azjatycki cukier <blog Azjatycki Cukier>, która Azję ma w jednym paluszku;-)), a dokładnie azjatyckie kosmetyki.
Przestestowała magiczny tonik i zamieściła rezultaty, które mówią same za siebie:-) opis i zdjęcia efektów na stronie: http://www.azjatyckibazar.com/kaminomoto-japo-ski-sposob-na-grube-g-sto-w-osy/?setCurrencyId=2
Ten bogaty w ekstrakty ziołowe tonik ma zmniejszać wypadanie włosów, stymulować wzrost nowych oraz ogólnie przyspieszać tempo wzrostu włosa (coś dla osób zapuszczających włosy!). Zalecany jest zarówno jako narzędzie prewencji oraz dbania o zdrowie skóry głowy, jak i środek dla osób borykających się z zakolami, łysiną czy osłabionymi włosami.
skład: Alcohol Denat., Water, Rosemary Extract, Capsicum Frutescens, Glycerine, Menthol, Sophora Radix (Kujin-Extract), Allantoin, Panthenol, Pyridoxine HCl, Isodonis Japonicus (Enmeiso-Extract), Glycyrrhetinic Acid (Kanzo-Extract), Hinokitiol (Hinoki-Extract), Neo-Takanal, Fragrances.
Bardzo, bardzo zły składnik na samym początku- alkohol denta- zły bo potrafi wysuszyć- ale tłumaczenie jest następujące i może trochę do mnie przemawia:
Inna sprawa to liberalne użycie alkoholu - wiele osób upiera się, że alkohol i włosy to złe połączenie. Ale u podstaw azjatyckiej filozofii dbania o włosy, zdrowe i gęste loki zapuścić można tylko, jeśli stan skóry głowy jest nienaganny. Alkohol ma za zadanie odkazić skórę i usunąć ryzyko jakichkolwiek infekcji bakteryjnych lub grzybicznych, jednocześnie służąc jako nośnik dobroczynnych substancji.
ciekawe....nie wiem jak Wy, ale zamierzam zapolować na ten produkt można go zamówić na stronie podanej powyżej.
Edit odnośnie składu (ze strony http://porostwlosow.net.pl/2012/03/31/prosto-z-azji-kaminomoto/):
- ekstrakt z rozmarynu (rosemary extract), który jak zapewne doskonale wiecie pobudza wzrost włosów, poprawia kondycję skóry, poleca się go na większość problemów z włosami i skórą głowy z łojotokiem i łupieżem włącznie. Ze względu na zawartość rozmarynu Kaminomoto może przyciemniać włosy,
- ekstrakt z pieprzowca owocowego (capsicum frutescens) czyli nic innego jak wyciąg z ostrych papryczek, tak więc zawiera kapsaicynę, która wykazuje działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze, pobudza krążenie czyli odżywia, dotlenia i stabilizuje skórę (poleca się ją w wielu chorobach skórnych), ekstrakt ten dostarcza też cennych witamin,
- wyciąg z korzenia rośliny sophorae flavescentis (sophora radix), który dostarcza skórze i włosom cennych flawonoidów (bardzo aktywnych związków występujących w roślinach), wyciąg ten w tradycyjnej medycynie chińskiej stosowany jest w ramach leczenia depresji, problemów z układem oddechowym, nerkami. Używa się go również do ogólnego kondycjonowania całego organizmu. Jak ma oddziaływać na włosy? Szczerze mówiąc trudno mi powiedzieć, zapewne po prostu odżywia, dotlenia, oczyszcza i stabilizuje skórę (oraz mieszki włosowe),
- alantoinę i pantenol – te substancje na pewno znacie, bardzo często dodaje się je do najrozmaitszych kosmetyków, występują też samodzielnie (w czystej postaci). Mają działanie łagodzące i regenerujące, alentoinę najczęściej stosuje się na różnego rodzaju podrażnienia, a pantenol oprócz tego, że jest niezbędny włosom do wzrostu poprawia nawilżenie skóry i wspomaga jej regenerację,
- kwas glicyretynowy (glycyrrhetinic acid), który zawarty jest w ekstrakcie z korzenia lukrecji to silny środek nawilżający (wiąże i zatrzymuje wodę w skórze) o działaniu przeciwzapalnym, przeciwbakteryjnym, łagodzącym i przeciwłojotokowym,
- hinokitol pozyskiwany z drzew (np. z cedru japońskiego) jest doskonałym „oczyszczaczem”, wiąże dość silnie jony metali, ma działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze, uważa się, że środek ten może też bardzo silnie stymulować porost włosów.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ponadto, dzisiaj skorzystaliśmy z ciepłego popołudnia i wyłożyliśy się z TŻ w parku na górce:-) On to wie, jak poprawić mi nastrój (czyt. podnieść poziom cukru we krwi, tym samym endorfin:D), ja sama o siebie też zadbałam, a w tle grała nowa Norah Jones:-) ah te łona natury, wszystko jest przyjemniejsze:))
Wybaczcie jakość zdjęcia;-) wciąż czekam na swoją ładowarkę do aparatu z PL:-).
Buziaki i miłego wieczoru niedzieli, obijajcie się za mnie, ja muszę zarabiać na swoje nowe żądze:-)).